Jednakże, jeśli w osobie dorosłej płeć przeciwna nie wywołuje pobudzenia erotycznego, a jednocześni obsesyjnie goni ona za partnerami tej samej płci, zaburzenie jej instynktu seksualnego postrzegane jest jako „zdrowe”. Czy w ten sam sposób pedofilia może być normalna (co już głoszą jej adwokaci)? Ekshibicjonizm? Gerontofilia (bycie seksualnie „zainteresowanym osobami w starszym wieku, pod nieobecność normalnej hetero-seksualności)? Fetyszyzm (kobiecy but wywołuje seksualne podniecenie, a jej ciało obojętność)? Podglądactwo? Pominę już pozostałe, dziwniejsze oraz, na szczęście, rzadziej spotykane dewiacje.
Wojujący homoseksualiści chcą przekonać opinię publiczną, że są normalni, grają rolę ofiar dyskryminacji, tym samym odwołują się do empatii, potrzeby sprawiedliwości i instynktu bronienia słabszych, zamiast przekonywać siłą argumentów lub racjonalnego dowodu. To samo w sobie pokazuje, że mają świadomość logicznej słabości swojej pozycji. Ich gwałtowna emocjonalność jest próbą rekompensaty braku racjonalnych argumentów. Z tak myślącymi ludźmi, rzeczowa dyskusja jest niemal niemożliwa, gdyż odmawiają oni wzięcia pod uwagę jakiegokolwiek poglądu, który nie potwierdzałby w pełni dogmatu normalności.
Tekst jest fragmentem książki „Walka o normalność” autorstwa dra Gerarda J. M. van den Aardwega (wydawca Fronda i Wydawnictwo AA). Podobne treści dotyczące promocji homoseksualizmu i związanego z tym ruchu LGBT publikowane są na portalu PCh24.pl, którego wydawcą jest Stowarzyszenie ks. Piotra Skargi z Krakowa.