top
Śmierć 30-latki w Pszczynie - szpital zawiesza dwóch lekarzy
W nowym komunikacie dla mediów dyrekcja szpitala powiatowego w Pszczynie ponowiła wyrazy współczucia wobec rodziny zmarłej 30-letniej Izy. Poinformowano ponadto, iż w wyniku wewnętrznej kontroli zawieszono umowy z dwoma lekarzami, którzy pełnili dyżur na zmianie, podczas której doszło do śmierci pacjentki.

Komunikat ukazał się w piątek 5 listopada 2021 r. W oświadczeniu czytamy, iż bezpośrednio po tragicznym zdarzeniu przeprowadzono „postępowanie wyjaśniające, przegląd procedur oraz sposobu działania oddziału”. Szpital na bieżąco „i z najwyższą powagą weryfikuje również informacje pojawiające się w przestrzeni publicznej”. Tego samego dnia zawieszono realizację umów z dwoma lekarzami, pełniącymi dyżury nieszczęsliwego dnia września, kiedy to 30-letnia Iza zmarła podczas próby ratowania jej życia. Na razie nie wiadomo, na jaki czas podjęto decyzję o zawieszeniu.

Dyrekcja pszczyńskiej placówki „deklaruje pełną otwartość na współpracę z wszystkimi właściwymi organami podejmującymi działania kontrolne i wyjaśniające”. „Raz jeszcze przekazujemy Rodzinie Zmarłej Pacjentki szczere wyrazy współczucia i żalu” – dodano.

Przypomnijmy, że śmierć 30-letniej Izy w szpitalu w Pszczynie stała się głośnym wydarzeniem medialnym. Tragedię wykorzystały media promujące aborcję do rozpowszechniania fake newsa - fałszywego wniosku, iż 30-latka zmarła w wyniku stosowania przepisów ustawy z 7 stycznia 1993 r. skorygowanej orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r. Media najczęściej powielają fake newsy z trzech źródeł: z rzekomych wiadomości sms, które pacjentka miała wysyłać do rodziny, od pełnomocnika rodziny oraz od znajomych p. Izy. O tym, że teza o związku z prawem chroniącym życie jest kompletnie fałszywa, napisaliśmy w artykule 
Wszystkie kłamstwa w sprawie śmierci 30-latki w szpitalu w Pszczynie. Zasadnicze tezy tego artykułu pozostają aktualne. 



 
Na forum ONZ w najlepsze trwa promocja zabijania nienarodzonych dzieci. Tak oto forsuje się zapisy, które umieszczają aborcję pośród praw człowieka. Ma ona stanowić tzw. prawa reprodukcyjne. To się dzieje na naszych oczach – ostrzegał mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris, podczas XX Kongresu Konserwatywnego, którego organizatorem jest Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi.
Z nietypową prośbą zwrócił się przez Facebooka znany i lubiany w Polsce prolifer - ksiądz Tomasz Kancelarczyk. Założyciel Bractwa i Fundacji Małych Stópek uchronił przed śmiercią kolejne poczęte dziecko, biorąc pod opiekę pewną 17-letnią dziewczynę. Wobec oburzającej postawy jej rodziców, prośba ks. Kancelarczyka nabiera szczególnego znaczenia. Z jednej strony dotyczy bowiem wsparcia młodej osoby w trudnym momencie życia, z drugiej zaś strony - zapobiegnięcia przestępstwu, jakim byłoby przymuszenie do aborcji.
Przeciwko ludzkiemu życiu są skierowane wojny, zabójstwa, akty samobójcze, alkoholizm, uzależnienie o narkotyków i wiele innych. Szczególne znaczenie ma promocja i poszanowanie ludzkiego życia w jego prenatalnej fazie, gdyż jest ono brutalnie niszczone na niezwykle szeroką skalę.
Aborcja i eutanazja to dwie strony tego samego medalu. Medalu, którym zasłaniają się przeciwnicy życia, ciągle manipulujący opinią społeczną i dążący do upowszechniania się norm prawnych legalizujących zabijanie niewinnych ludzi – tych najmłodszych i tych najstarszych. Obnażaniem prawdy o bezwzględności wysłanników cywilizacji śmierci od ponad dwudziestu lat zajmuje się Stowarzyszenie Piotra Skargi z Krakowa, kierowane od początku przez prezesa Sławomira Olejniczaka.
Aborcja oznacza odebranie życia nienarodzonemu dziecku. Jako taka jest równoznaczna z zabójstwem. Fakt ten podkreśla też Katechizm Kościoła Katolickiego. Zgodnie z nim „życie ludzkie od chwili poczęcia powinno być szanowane i chronione w sposób absolutny. Już od pierwszej chwili swego istnienia istota ludzka powinna mieć przyznane prawa osoby, wśród nich nienaruszalne prawo każdej niewinnej istoty do życia”. Jak do tego niezmiennego prawa odnosi się praktyka postępowania z tzw. pigułkami antykoncepcji awaryjnej czyli de facto – środkami wczesnoporonnymi?
Dożyliśmy momentu, w którym za działalność społeczną na rzecz dzieci można zostać pobitym, a Twój samochód oberwie kamieniem. Swoisty festiwal przestępstw wykonał na warszawskim Wilanowie człowiek, którego twarz utrwaliła kamera. Ofiarą padł wolontariusz Fundacji Pro, ponadto uszkodzony jest wóz należący do tej organizacji. Zamieszczamy zdjęcia z niej pochodzące i prosimy o ich udostępnianie wśród znajomych. Policja wciąż poszukuje tego groźnego bandyty.
W nowym komunikacie dla mediów dyrekcja szpitala powiatowego w Pszczynie ponowiła wyrazy współczucia wobec rodziny zmarłej 30-letniej Izy. Poinformowano ponadto, iż w wyniku wewnętrznej kontroli zawieszono umowy z dwoma lekarzami, którzy pełnili dyżur na zmianie, podczas której doszło do śmierci pacjentki.
Od kilku dni zalewani jesteśmy kłamstwem i manipulacjami na ogromną skalę. Sprawę śmierci – owszem, dramatycznej i bardzo przykrej – pojedynczej kobiety perfidnie wykorzystują do brudnej politycznej gry zwolennicy aborcji. Pora przyjrzeć się faktom i obnażyć kłamstwa w sprawie śmierci trzydziestolatki w pszczyńskim szpitalu.
Po latach aborcyjnego szału w Stanach Zjednoczonych, po przesuwaniu bariery wieku dziecka w łonie matki, w którym można go uśmiercić, pojawiają się iskierki nadziei. Czy doczekamy czasu, w którym w USA każde życie będzie miało szanse?
Jeśli ktoś umiera z głodu, a jego lęk odrzuca przedmiot tego głodu, jedzenie, wiemy, że osoba ta cierpi na zaburzenie (anorexia nervosa). Jeżeli ktoś nie potrafi współczuć, kiedy widzi osoby cierpiące, albo co gorsza odczuwa przyjemność płynącą z ich cierpienia, a jednocześnie staje się sentymentalny na widok porzuconego kotka, rozpoznajemy zaburzenie emocjonalne (psychopatia).