Po latach aborcyjnego szału w Stanach Zjednoczonych, po przesuwaniu bariery wieku dziecka w łonie matki, w którym można go uśmiercić, pojawiają się iskierki nadziei. Czy doczekamy czasu, w którym w USA każde życie będzie miało szanse?
Powrót do ochrony życia – póki co bardziej punktowy, bo ograniczający się do poszczególnych stanów – jest widoczny za oceanem. Ów fenomen prolajferskich inicjatyw legislacyjnych w USA musi cieszyć. Kto wie, może stanie się on inspiracją dla innych krajów?
Wiele wydarzyło w tym zakresie się za prezydentury Donalda Trumpa. Jego wyraźna postawa, obcięcie funduszy dla przemysłu aborcyjnego przyniosło efekt, także w nastawieniu polityków do kwestii ochrony życia nienarodzonego. Z Białego Domu płynęło również przyzwolenie dla poszczególnych stanów na przyjmowanie własnych precedensowych wyroków i interpretacji prawa do życia. Być może Trump był tym, który przełamał pewne bariery w tym zakresie, który pokazał innym, że można inaczej, że aborcja nie jest dobrym wyjściem.
Tak w USA zaczęły wrastać kolejne inicjatywy pro life, a dość dodać, że w krótkim czasie lokalne przepisy chroniące życie wprowadziło 30 miast. Ruch prolife rozwinął się społecznie, podobnie jak w Polsce za sprawą inicjatyw tworzonych przez organizacje takie jak Polska Federacja Ruchów Obrony Życia, Fundacja Pro, czy Stowarzyszenie Piotra Skargi. Na zakaz aborcji zdecydował się gubernator Teksasu, co poddano weryfikacji sądowej. Ale podjęto działania. Można odnieść wrażenie, że znalazły się siły, które poczuły, że mogą odwrócić trend jaki nastał w świadomości Amerykanów po wyroku w sprawie Roe vs Wade, że następuje właśnie społeczna weryfikacja tego proaborcyjnego wyroku, czego skutkiem jest poszanowanie dla życia ludzkiego. Każdego.
Śladem Teksasu poszła Floryda. Jak zmienił się pogląd Amerykanów. Oczywiście wciąż panują tam nastroje proaborcyjne, ale takich głosów jak spikera Izby Reprezentantów Florydy Chrisa Sprowlsa jest coraz więcej: „Zawsze walczyłem o nienarodzone dzieci i o ich prawo do życia, a nasza stanowa Izba Reprezentantów stała się krajowym liderem wprowadzania praw pro-life… Te nasze dążenia muszą być na tyle silne, aby mogły przejść ponad różnymi poziomami kontroli prawnej. Chcemy ratować każde ludzkie życie”. Tylko chroniąc życie zawołanie „God bless America” ma sens.