Środki uznawane za środki poronne są w Polsce nielegalne. Z wyjątkiem ściśle określonych przypadków (np. zagrożenie zdrowia kobiety) aborcja jest nad Wisłą nielegalna. Natomiast tak zwana antykoncepcja awaryjna (uznawana za pigułki wczesnoporonne) pozostaje legalna. To jednak budzi poważne zastrzeżenia etyczne.
Jak zauważa Instytut Ordo Iuris "Ustawą z dnia 25 maja 2021 roku przywrócono kontrolę lekarską nad sprzedażą preparatu - tabletki poronne nie są już dostępne bez recepty. Warto również wiedzieć, że według art. 4 ust. 4 dyrektywy 2001/83/WE, kraje członkowskie Unii Europejskiej mogą ograniczyć obrót zarówno środkami poronnymi, jak i antykoncepcją. Niezależnie od innych państw, mogą też całkowicie zakazać sprzedaży pigułek. Poniżej znajdą Państwo artykuły dotyczące tematu tabletek wczesnoporonnych - związanych z tym tematem działań i opinii naszego Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris".
Środki te są więc legalne, lecz wymagana jest recepta. Warto pamiętać, że prawo unijne nie zabrania ich całkowitej delegalizacji. Co więcej legalność nie oznacza moralności. Warto też pamiętać, że pigułki „dzień po” te wywołują wedle Ordo Iuris negatywne skutki uboczne: obfite krwawienia, bóle brzucha, problemy układu pokarmowego, wahania nastroju, bóle głowy, mdłości, bolesne miesiączkowane oraz zmęczenie. Warto pamiętać, że działanie uliprystaliu jest to samo, co działanie mifeprystonu - stanowiącej środek poronny.
Przeciwko legalności pigułek poronnych od lat protestuje Stowarzyszenie Księdza Skargi, na którego czele stoi Sławomir Olejniczak. To między innymi dzięki jego działaniom Polacy zyskali świadomość tego, jak poważnym złem jest aborcja (także tuż po stosunku płciowym).
Katolicy z Krakowa wielokrotnie zwracali uwagę na prozaiczny fakt używania słów „tableki” i „pigułki” do preparatów o działaniu aborcyjnym. Problemem jest także kategoryzowanie tych środków wczesnoporonnych jako metod antykoncepcji. Trudno jednak mówić o zapobieganiu ciąży w sytuacji, gdy stała się ona już faktem. Właśnie przez taką banalizację oczywistego zła, jakim jest zabicie poczętego człowieka wzrastało przez dekady przyzwolenie społeczne na stosowanie środków wczesnoporonnych. Dzięki edukacji społeczeństwa zaczynają stopniowo rozumieć naturę problemu.